Energetyk Siechnice - Huragan Minkowice Oławskie

Powrót
Energetyk Siechnice
Energetyk Siechnice Gospodarze
1 : 0
1 2P 0
0 1P 0
Huragan Minkowice Oławskie
Huragan Minkowice Oławskie Goście

Bramki

Energetyk Siechnice
Energetyk Siechnice
Siechnice
90'
Widzów: 90
Huragan Minkowice Oławskie
Huragan Minkowice Oławskie

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

Energetyk Siechnice
Energetyk Siechnice
Huragan Minkowice Oławskie
Huragan Minkowice Oławskie
Brak danych


Skład rezerwowy

Energetyk Siechnice
Energetyk Siechnice
Huragan Minkowice Oławskie
Huragan Minkowice Oławskie
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Energetyk Siechnice
Energetyk Siechnice
Imię i nazwisko
Artur Szwabowicz Drugi trener
Piotr Buryś Kierownik drużyny
Tomasz Rudolf Trener
Tomasz Misztur Opieka medyczna
Huragan Minkowice Oławskie
Huragan Minkowice Oławskie
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Redakcja

Utworzono:

27.10.2015


W 8 kolejce nasz zespół odniósł siódme zwycięstwo. Tym razem na własnym boisku Energetyk pokonał "przeklęty' zespół z Minkowic. Po Karolu Głowacki i Grzegorzu Stępniu kolejny nasz zawodnik w spotkaniu z Huraganem doznał poważnej kontuzji. We wczorajszym meczu ucierpiał nasz grający trener Tomasz Rudolf. Prosto po meczu pojechał do szpitala. Rokowania nie są najlepsze. Czekamy na bardziej szczegółowe badania. TRENERZE JESTEŚMY Z TOBĄ I ŻYCZYMY SZYBKIEGO POWROTU DO ZDROWIA!


Mecz rozpoczął się od dwóch groźnych akcji Huraganu lecz raz przestrzelili a raz Czero był na posterunku. Bardzo dobrze byli zorganizowani, szczelnie bronili wręcz murowali bramkę. W 22 min Banach dośrodkował z rzutu wolnego ale Rudolf zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i w konsekwencji był on dość słaby. W 38 min swoich sił próbował "Majki" lecz goalkeeper gości nie miał problemu z interwencją. W 42 min z dystansu strzelał Sokół lecz i jemu nie udało się zaskoczyć gości.


Chwile po przerwie stanęliśmy przed szansą na objecie prowadzenia. Sokół zakręcił obrońcami Huraganu i wyłożył piłkę Banachowi lecz jego strzał ofiarnie zablokowali goście. W 52 min objęliśmy prowadzenie. Od koła popędził Szymiczek zagrał na skrzydło do Sitnika , Grzesiek ściął do środka i podał do Banacha a "Majki" po zwodzie lewą nogą strzela swoja pierwszą bramką dla Energetyka 1:0! Już w następnej akcji strzelał Sokół lecz obok słupka. W 55 min po błędzie Kościelniaka było groźnie pod naszą bramką lecz sytuację wyjaśnił Kozimor. W 62 min jak zawsze aktywny Banach zagrał prostopadle do Sokoła jednak Tomek przegrał pojedynek z bramkarzem z Minkowic. Dwie minuty później wszędobylski "Majki" z rzutu wolnego dośrodkował na głowę Rudolfa ale piłka po jego strzale przeszła obok słupka. Około 70 min trzy razy oddawaliśmy strzały w kierunku bramki Minkowic jednak strzały Sokoła, Popiołka i Banacha leciały nad poprzeczką. Na kwadrans przed końcem niezmordowany Sokół dośrodkował do Szymiczka ale strzał Pawła został zablokowany. Chwilę później groźnie zrobiło się pod naszą bramką, sprawę wyjaśnił Zając. W 84 min Huragan miał doskonałą szanse na wyrównanie. Na szansie się skończyło bo Czerniejewski w nieprawdopodobny sposób wybił piłkę na rzut rożny. Więcej emocji nie odnotowano i kolejne trzy punkty dopisujemy sobie do naszego dorobku.

Ciężki mecz, ale punkty wywalczone zasłużenie. Graliśmy w tym meczu bez Bielawskiego, Skowronka i Naściszewskiego. Jadnak naszą siłą jest zespół.Cieszymy się bardzo...gdyby nie ta kontuzja trenera radość byłaby pełniejsza.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości